Archiwum 18 stycznia 2011


sty 18 2011 Jam sucka!
Komentarze: 5

Nie kumam idei spacerów. Jak można iść na spacer? Gdzieś bez celu, żeby tylko pospacerować. Idzie się gdzieś, po coś, w jakimś celu. Ale iść, żeby iść to jakiś przejaw autyzmu. Nawet do parków, lasów, na plażę, nad staw idzie się z jakimś zamiarem. Rozpalić ognisko, wypić browara, pozbyć się zwłok, nazbierać grzybów, albo kurwa poziomek. W pójściu gdzieś musi być cel. Fakt, czasami zaprasza się panienkę na spacer. Problem w tym, że jak panienka zostaje zaproszona na spacer to już tam podświadomie konotuje sobie, że jesteś spłukany. I masz taką samą szansę zobaczyć ją ponownie jak Stevie Wonder zobaczyć ją w ogóle. I tak samo z drugiej mańki - w życiu nie poszedłbym z laską na spacer, czułbym dyskomfort i zażenowanie tak łażąc bez celu. A już kompletna bzdura to spacer jako forma rekreacji fizycznej. Spacer to nie sport. Jedyne osoby, które mogą traktować spacerowanie jako dyscyplinę sportową to te ze zjebanymi stawami, albo srogą nadwagą (bo po wszystkim bolą je nogi albo dostają zadyszki). I jeszcze czasami sobie te kijki wezmą. Spacer sensu nie ma i racji bytu też nie ma. Jeśli chcesz robić coś bez celu to leż na kanapie. To jedyna słuszna forma marnowania czasu. A nie jakiś kurwa spacer... wymyślili...

sang-froid-1 : :